Osoby zamawiające grę przed premierą otrzymywali wersję „All-Stars” oferującą dodatkowe skórki oraz inne kosmetyczne zmiany, nawiązujące do takich tytułów, jak - między innymi - Saints Row IV, Rocket League czy Broforce.
Rozgrywka w grze
Podstawowy model rozgrywki w grze w znacznym stopniu przypomina ten zaprezentowany w pierwszych odsłonach cyklu, w tym między innymi w Worms Armageddon. Kierujemy zatem drużyną składającą się z kilku robaków, a naszym zadaniem jest zniszczenie robaków kierowanych przez przeciwną drużynę. W pojedynczej turze przemieszczamy się i wykonujemy rozmaite akcje zaledwie jednym robakiem - w bardzo ograniczonym czasie musimy wykonać ruch, zanim tura się skończy. Zaatakowanie wrogiego robaka automatycznie po kilku sekundach kończy naszą turę.
Naturalnie rzecz biorąc W.M.D nie jest identyczne, jak poprzednie odsłony i oferuje wiele zmian. Przede wszystkim wprowadzone zostały tutaj środki lokomocji, jak helikoptery czy czołgi. Pozwalają one szybciej zmienić lokalizację danego robaczka, a także zaatakować i stać się bardziej odpornym na ataki ze strony przeciwnika.
Kolejną z nowości jest możliwość wchodzenia do budynków. Pozwala to schronić się w ich wnętrzu, co wprowadza jeszcze więcej możliwości zagrań taktycznych. Zauważalną zmianą są także bronie „wmontowane” w poziomy - gdzieniegdzie możemy na przykład znaleźć zamontowany minigun, który zada przeciwnikom więcej obrażeń, ale nie umożliwi nam zabrania go ze sobą.
Warstwa techniczna
Worms W.M.D również pod względem technicznym w znacznym stopniu nawiązuje do pierwszych odsłon serii. Oprawa graficzna została zatem wykonana w 2, w charakterystycznym dla całej serii stylu. Naturalnie rzecz biorąc wszystko jest jeszcze bardziej szczegółowe i nowoczesne, ale sama stylistyka pozostała niezmieniona. Jak zawsze sami określamy, jakimi głosami przemawiają nasze robaki, korzystając z udostępnionych przez autorów zestawów.