Mechanika rozgrywki
Tym razem twórcy nie eksperymentowali z konwencją i postawili na znane już rozwiązania. Dlatego kierowane przez nas robaki widzimy z boku, a plansze ukazane zostały w 2D. Nasza drużyna toczy boje zarówno z innymi graczami, jak i z SI. Zabawa ma turowy charakter, po przejęciu kontroli nad podopiecznym mamy określoną ilość czasu na wykonanie swojego ruchu, a naszym zadaniem jest oczywiście wyeliminowanie wszystkich członków przeciwnej grupy. Pomoże nam w tym bogaty arsenał broni oraz skrzynek z bonusami. Łącznie znajdziemy aż 64 typy tych elementów w grze. Wśród nowych narzędzi znalazł się teleport gun, który dołączył do standardowych granatów, strzelby czy bazooki.
Ważnym elementem Worms: Battlegrounds jest taktyka i umiejętność dobrego wyliczenia toru lotu pocisków czy materiałów wybuchowych. Ten zaś zależy od naszego kąta nachylenia, siły rzutu lub wystrzału, a nawet od wiatru. Tytuł kontynuuje też trend rozpoczęty w Worms Revolution i pozwala wybrać jedną z czterech klas dla robaków, a każda z nich cechuje się innym stylem. Wśród nich znaleźli się: Soldier, Scout, Scientist oraz Heavy.
Gra zawiera elementy rozgrywki dla pojedynczego gracza, które tym razem skupiają się na jego poczynaniach w muzeum. Głównym zadaniem jest pokonanie szeregu misji, by zdobyć marchewkę betonowego osła posiadaną przez robaka Lorda Crowley-Mesmera. Ten bowiem próbuje użyć artefaktu do przejęcia władzy nad światem.